Tegoroczny sezon ogórkowy nie jest dla Czytelników gminy Czechowice-Dziedzice zbyt dotkliwy. Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic wydało kolejną w wakacyjnym czasie książkę, tym razem Zdzisława Nowrotka pt. Rajskie lasy. Tytuł w oczywisty sposób nawiązuje do znanego z urody lasu na Podraju, ale autor nie pominął przedstawienia innych zadrzewionych terenów Górnego Lasu, Podkępia, Zbijowa, Czarnolesia, Zabrzega, Ligoty. Książka zaskakuje wieloma elementami, po pierwsze autor w niekonwencjonalny sposób przedstawił w niej okoliczne lasy, dowodzi, że oprócz „klimatycznych” zakątków czy drzew o baśniowych kształtach, są tam także miejsca pamięci, kapliczki, stanowiska archeologiczne, rezerwat przyrody, miejsca osnute legendami. Są one przedstawione w reportażach oraz podaniach i legendach. Jest także "leśna" poezja, napisana specjalnie dla tego wydania przez Adama Gumułę. Istotną wartość stanowi część albumowa książki, w której zgromadzono aż 275 wysokiej jakości fotografii, które ze względu na jakość, kolorystykę, formę, liczne asocjacje tematyczne mogą stać się prawdziwą ucztą dla oka, ale także wyobraźni. Po przeczytaniu książki niewątpliwie pojawi się pytanie, czy Czechowice-Dziedzice to miasto tylko przemysłowe, czy coraz bardziej ekologiczne? Książka może zmienić pogląd w tej sprawie. Metaforyczny tytuł nie wydaje się zatem przesadny.
Wydano nakładem Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic, organizacja projektu Jacek Cwetler, partner wydawnictwa Urząd Miejski w Czechowicach-Dziedzicach. Stron 324, fotografii 320. Książka dostępna w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic (Izbie Regionalnej), Księgarni na Lesisku, ulica Kolejowa 7, u autora, na plenerowych akcjach i spotkaniach.
Aktualne informacje na temat książki można znaleźć na stronie autorskiej: nowrotek.hoste.pl, na czecho.pl na stronach MDK Czechowice-Dziedzice oraz Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic.
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" skan okładki książki.
W dniu 28 sierpnia 2021r. zapraszamy na wycieczkę do Krakowa.
Wyjazd o godzinie 7:00 spod budynku MDK w Czechowicach-Dziedzicach. Powrót ok 21:00. Ilość miejsc: 45 Zapisy od 12 lipca 2021r. , w sekretariacie MDK Czechowice-Dziedzice
Program: - Zamek Królewski na Wawelu, wystawa "Wszystkie arrasy króla". Zwiedzanie z przewodnikiem. Trzy grupy po 15 osób, każda z przewodnikiem. - Muzeum Sztuki I Techniki Japońskiej Mahggha. Zwiedzanie indywidualne - m.in. wystawa Ohara Kosona. Drzeworyty japońskie z kolekcji Adriana Ciceu. - Muzeum Jana Matejki na ul. Floriańskiej. - Czas wolny.
Ania Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat zapowiadający wyjazd.
Zapraszam na dwa wyjątkowe wieczory, 25 i 26 czerwca 2021 roku, do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Czechowicach - Dziedzicach, na godzinę 19,30, na wieczór wspomnień poświęcony 50 rocznicy pożaru czechowickiej rafinerii. Wieczór wspomnień podzielony będzie na dwie części; w pierwszej, kilkunastominutowej, Janusz Chmielniak opowie o pożarze rafinerii i innych aspektach pożarowych i pożarniczych, w drugiej zaprezentowane zostaną dwa filmy, ze zbiorów Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic - "Pożar rafinerii Czechowice w 1971" oraz "Między Wisłą a Białą". Pierwszy z filmów poświęcony jest pożarowi rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach, który wybuchł 26 czerwca 1971 roku, o godzinie 19,50. Trwał do 1 lipca tegoż roku i pochłonął 37 ofiar. W drugim filmie będzie można zobaczyć jak wyglądało nasze miasto pięćdziesiąt lat temu. Oba filmy będą wyświetlone z projektora 16 mm, z taśm szpulowych. Będzie jak w Starym Kinie. Wstęp wolny, ilość miejsc ograniczona.
W holu biblioteki, "Galeria Exlibris", będzie można obejrzeć wystawę związaną z tym tragicznym dla mieszkańców Czechowic-Dziedzic wydarzeniem, z czerwca 1971 roku.
Organizatorzy: Miejska Biblioteka Publiczna w Czechowicach-Dziedzicach Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic Dział Promocji Urzędu Miejskiego w Czechowicach-Dziedzicach
7 sierpnia 2021 roku zapraszamy na wycieczkę do Łodzi.
Wyjazd o 7,00 powrót ok godz. 22.00 Ilość miejsc : 45 Zapisy od 21 czerwca 2021 roku w sekretariacie MDK w Czechowicach-Dziedzicach.
W programie: Muzeum Historii Łodzi (po renowacji), dawny Pałac Izraela Poznsńskiego Muzeum Fabryki Czas wolny.
Muzeum Miasta Łodzi (do 2009 Muzeum Historii Miasta Łodzi) – instytucja kultury miasta, z siedzibą w jednym z najbardziej okazałych budynków miasta, w dawnym pałacu fabrykanta łódzkiego Izraela Poznańskiego (ul. Ogrodowa). Rezydencja ta jest wizytówką Łodzi i świadectwem jej znaczenia w XIX wieku. Wystrój sal pałacu ma charakter neostylowy, charakterystyczny dla sztuki przełomu XIX i XX wieku, przy jednoczesnym zastosowaniu elementów dekoracji secesyjnej. Pałacowe wnętrza są elementami ekspozycji muzealnych, które przedstawiają życie znaczących dla miasta osób, dzieła sztuki i przedmioty użytkowe. Wystawy ukazują historię i kulturę Łodzi oraz jej wybitnych mieszkańców, związanych z muzyką, literaturą, teatrem i plastyką.
Wystawy stałe:
Panteon Wielkich Łodzian: Marek Edelman – Gabinet Marka Edelmana Jan Karski – Gabinet prof. Jana Karskiego Artur Rubinstein – Galeria Muzyki Artura Rubinsteina Julian Tuwim – Gabinet Juliana Tuwima Inne: Między salonem a sypialnią. Buduar pani domu Filmowy kantor Ziemi obiecanej Makieta Zaginionego Kwartału Na wspólnym podwórku Pokój orientalny Salonik Pani Domu Jadalnia rodziny Poznańskich Sala arkadowa Sala lustrzana Wielka Sala Jadalna Hall
Zwiedzanie indywidualne, ok. 1,5 godz.
Muzeum Fabryki – muzeum przy ul. Drewnowskiej 58 w Łodzi (na terenie Centrum Handlowego "Manufaktura"), prezentujące historię kompleksu fabryczno-mieszkalnego przemysłowca łódzkiego Izraela Poznańskiego. Dawne imperium fabrykanta składało się z budynków przemysłowych, domów dla robotników, szpitala, kościoła oraz palacu fabrykanckiego, tworząc „miasto w mieście”. Każdy budynek został zaprojektowany z dbałością o detale i architektoniczną równowagę. Majestatyczne hale produkcyjne, stanowiące obecną „Manufakturę”, robią do dziś ogromne wrażenie. Kreację ekspozycji we wnętrzach Muzeum Fabryki zaprojektował Mirosław Nizio, który także współtworzył Muzeum Powstania Warszawskiego.
Wstępy do muzeów 30,00 zł/os.
Wyjazd zgodnie z obostrzeniami Ministerstwa Zdrowia, przejazd w maseczkach.
Ukazała się nowa pozycja książkowa, autorstw Państwa Foltyn, wydana przez Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic. Praca pt "Dzieje ziem gminy Czechowice-Dziedzice od zarania do 3. ćwierci XVI wieku w świetle badań nie tylko archeologicznych", to efekt wieloletnich badań i kwerend małżeństwa Foltynów. Książka w bardzo przystępny sposób, z dużą ilością zdjęć i rycin odsłania przed Czytelnikami najdawniejsze dzieje naszej gminy. Dużo nowych i zarazem zaskakujących tez dotyczących prapoczątków naszej miejscowości oraz przesunięć czasowych dotyczących tychże. W książce znajdziemy opowieści o czechowickich właścicielach, o zamkach, spichlerzu, parafii i kościele pw. św. Katarzyny, o skarbie z Brzezin i wielu innych ciekawych wydarzeniach z dawnych wieków. Książka poparta jest bogatą bazą źródłową i wykopaliskową. Tak więc wreszcie miłośnicy historii i regionalizmu mają wreszcie kotwic wokół, której można prowadzić dalsze badania i ustalenia dotyczące naszych początków. Lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy lubią nasze "miasto z zapałem".
Książka, w cenie 36,00 zł/egz., dostępna w Izbie Regionalnej przy MDK Czechowice-Dziedzice oraz w "Księgarni na Lesisku" przy ul. Kolejowej. Partnerem wydania jest Urząd Miasta Czechowice-Dziedzice.
Na pierwszą po dłuższej przerwie wycieczkę zapraszamy do Warszawy. Wyjazd 3 lipca 2021 roku, o godzinie 6:00 MDK Czechowice-Dziedzice (parking), ul. Niepodległości 42. Powrót tego samego dnia ok. godz. 22:00. Ilość miejsc: 45 Podczas wycieczki obowiązują rygory obostrzeń Ministra Zdrowia, w tym m.in. przejazd autokarem w maseczkach, dezynfekcja rąk przed wsiadaniem do autokaru, zwiedzanie muzeów w maseczkach, etc. Ze szczegółami zapozna Państwa przewodnik podczas wyjazdu.
Program: Wizyta w Muzeum Narodowym w Warszawie i zwiedzanie, z przewodnikami trzech wystaw: 1/ "Różne spojrzenia. Malarstwo holenderskie i flamandzkie ze zbiorów Ergo Hestii". 2/ Wystawa "Sztuka polska XIX wieku". 3/ "Freski z Faras". Niespodzianka i spacer po Warszawie. Czas wolny. Zapisy na wycieczkę od 1 czerwca 2021 roku w sekretariacie MDK Czechowice-Dziedzice. Koszty przejazdu i ubezpieczenia do uiszczenia w sekretariacie MDK Czechowice-Dziedzice. Koszt wejściówek na wystawy i usługi przewodnickie - 50,00 zł. Pieniądze zbiera przewodnik w autokarze.
Najciekawszą częścią wycieczki jest wystawa "Różne spojrzenia" Na wystawie zostaną zaprezentowane obrazy XVII-wiecznych mistrzów holenderskich i flamandzkich, pochodzące z kolekcji Towarzystwa Ubezpieczeniowego ERGO Hestia. Jest to jedyna w Polsce korporacyjna kolekcja dzieł sztuki dawnej, po raz pierwszy udostępniona publiczności. Ekspozycję uzupełnią wybrane dzieła ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. Pokazane zostaną 52 obrazy, takich artystów jak Salomon van Ruysdael, David Teniers młodszy, Jan Porcellis, Gabriel Metsu, Jan Breughel młodszy.
„Różne spojrzenia” to opowieść o narodzinach i rozwoju sztuki holenderskiej XVII wieku, w kontekście rozwijającej się równolegle sztuki flamandzkiej. W ramach wystawy zaproponowano podział na siedem sekcji („spojrzeń”), mających ułatwić odkrywanie bogactwa znaczeń oferowanych przez malarstwo XVII-wieczne. Pejzaże, martwe natury, sceny rodzajowe przedstawiono w kontekście politycznych, ekonomicznych oraz artystycznych przemian epoki. Propozycje te nie są jednak arbitralne – organizatorzy zapraszają widzów do konstruowania własnych perspektyw pozwalających lepiej zrozumieć niezwykły świat sztuki dawnej.
Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat zapowiadający wyjazd.
Tytuł wykładu: "ŚWIATŁO MAGICZNEJ LATARNI" Wykładowca: Janusz Chmielniak Miejsce: "Piwnica Muz" - MDK Czechowice-Dziedzice, Termin i godzina: 28 czerwiec 2021, godz. 18:30
Ewolucja pozwoliła człowiekowi na osiągnięcie czegoś więcej niż tylko przedłużenie gatunku. Umysł człowieka umożliwił pozostawienie po sobie nie tylko potomstwa, lecz także stworzonej przez niego wartości intelektualnej. Dzieła utrwalano w różny sposób i za pomocą wielu środków. Służyły temu między innymi magiczne latarnie.
Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat zapowiadający wykład.
21 czerwica 2021 o godz. 18:30 zapraszamy na pierwszy po długiej przerwie wykład Jacka Cwetlera "pt. "Arrasy wawelskie". Odbędzie się w "Piwnicy Muz" - MDK Czechowice-Dziedzice. Będzie nawiązywał do trwającej w Zamku Królewskim na Wawelu wystawy "Wszystkie arrasy króla. Powroty 2021-1961-1921", na która to wystawę w okresie wakacyjnym wybierzemy się wspólnie.
Wykład to opowieść o jednej z najciekawszych i niezwykłych kolekcji, która powstała w wieku XVI, a w wiekach następnych miewała bardzo burzliwe losy. Od Zygmunta Starego, Królową Bonę i Zygmunta Augusta wszystko się zaczęło, powstała unikalna kolekcja ponad 330 arrasów. Kolekcję ostatni Jagiellon zapisał w testamencie swym poddanym. Jak źle "potraktował" arrasy Jan Kazimierz, a jeszcze gorzej żołnierze rosyjscy pod koniec XVIIIw. Pokój Ryski, działalność Mariana Morelowskiego w odzyskiwaniu arrasów z ZSRR, wrześniowa wędrówka 1939, przez Europę - na tratwach, samochodach, statkiem morskim do Francji, potem Wielka Brytania i na Końcu Kanada. Batalie o zwrot arrasów, zwieńczone sukcesem pod koniec lat 50-tych XXw., powrót "Batorym", etc.
To tylko niektóre wątki, które zostaną poruszone na wykładzie.
Będzie także o samych arrasach, ich tematyce, powstawaniu i konserwowaniu.
Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat zapowiadający wykład.
"40 lat komunikacji miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach 1980- 2020" Książkę wydało Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic, wespół z PKM Czechowice - Dziedzice. Książka, autorstwa Jacka Cwetlera, opowiada historię przedsiębiorstwa, zawiera wywiady z pracownikami komunikacji miejskiej ( m.in. tymi o najdłuższym stażu, Jan Szpoczek, Józef Fluder), z pierwszym dyrektorem przedsiębiorstwa Sylwestrem Bronclem i ówczesnym burmistrzem Janem Bergerem. Książka jest bogato ilustrowana zdjęciami i dokumentami.
Nakład 200 sztuk. Książka dostępna jest tylko w siedzibie PKM Czechowice-Dziedzice.
Czechowicka fabryka zapałek w swojej stuletniej historii miała okresy kryzysowe, jak i lata prosperity. Produkcja w Czechowicach ruszyła w 1921 roku. Zapałki były niezwykle potrzebnym towarem w odbudowującej się Polsce, dlatego przemysł zapałczany był jednym z wiodących w młodym państwie. W sumie po I wojnie światowej na krajowym rynku działały cztery zakłady, w Sianowie, w Częstochowie, Bystrzycy Kłodzkiej i właśnie w Czechowicach. Była to najnowocześniejsza wówczas fabryka w Polsce, z największą zdolnością produkcyjną. Młody polski rząd nie miał jednak doświadczenia w zarządzaniu tego typu biznesem, dlatego w kilka lat po rozpoczęciu produkcji zdecydował się na współpracę z jednym z największych graczy w branży zapałczanej na świecie - International Match Corporation. Tak powstał Polski Monopol Zapałczany, w skład którego weszły również czechowickie zakłady. To czas wyjątkowego rozwoju dla Zapałkowni, której produkcja była towarem pierwszej potrzeby w jeszcze nie w pełni zelektryfikowanym kraju. Okres prosperity przekreśliła jednak II wojna światowa i okupacja niemiecka. Zakład w Czechowicach przeszedł pod zarząd niemiecki i produkował przez cały okres wojny. Z wojennej zawieruchy wyszedł praktycznie bez żadnych strat. Miasto zostało wyzwolone w lutym 1945 roku a już w kwietniu tego samego roku w zakładach wznowiono produkcję zapałek. Okres powojenny to czas zawirowań dla czechowickiej fabryki. Co prawda odbudowująca się po II wojnie światowej Polska potrzebowała zapałek, ale brakowało środków na inwestycje. Powojenna produkcja odbywała się wciąż na przedwojennym sprzęcie. Dopiero modernizacja i rozbudowa w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, spowodowała, że zakład stał się największym i najnowocześniejszym w branży. To też czas największego zatrudnienia i największej produkcji w Czechowicach. Kryzys przyszedł wraz z przemianami gospodarczymi, w latach 90, gdy nastąpiło załamanie rynku zapałczanego w Polsce. Przyczyniły się do tego przede wszystkim tanie i jednorazowe zapalniczki "made in China". Nie bez znaczenia było również upowszechnienie zapalarek w kuchenkach gazowych. Polacy nagle przestali kupować zapałki. Większość fabryk działających w Polsce nie wytrzymała tego zapałczanego kryzysu. Obecnie w dawnych zakładach w Bystrzycy Kłodzkiej jest Muzeum Filumenistyczne, a w Częstochowie - prywatne Muzeum Produkcji Zapałek. Czechowickie zakłady wyszły z kryzysu lat 90. obronną ręką. Ratunkiem były m.in. zagraniczne kontrakty, które udało się wtedy pozyskać. Polskie zapałki zaczęły trafiać do Niemiec, a nawet do Egiptu, a eksport stanowił nawet 40 proc. produkcji. Hitem stały się także zapałki reklamowe, które zamawiały firmy, sieci hotelowe czy restauracje. Nic dziwnego, że potencjał w fabryce dostrzegł zagraniczny inwestor. Po komercjalizacji w 2007 r. Przedsiębiorstwa Państwowego Czechowickie Zakłady Przemysłu Zapałczanego i przekształceniu w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa czechowicka Zapałkownia została sprzedana w 2011 r. firmie PCC Consumer Products Czechowice, wchodzącej w skład niemieckiej Grupy PCC. Nowy właściciel mocno postawił na eksport. Czechowickie zapałki trafiały na rynki Unii Europejskiej i nie tylko. Ponadto szukając nisz rynkowych mocno rozszerzył asortyment fabryki o podpałki, rozpalacze czy produkty specjalistyczne. Te działania nie pomogły jednak w przetrwaniu kolejnego i - jak się okazuje - ostatniego dla Zapałkowni kryzysu.
- W obecnej sytuacji, gdy na każdej wyprodukowanej zapałce notujemy stratę, nie ma możliwości kontynuacji działalności. Nowe zamówienia czy kontrakty tylko powiększałyby stratę. Likwidacja przeprowadzona w planowy sposób była jedynym rozwiązaniem - podsumowuje Wojciech Zaremba, przewodniczący rady nadzorczej PCC Consumer Products. Po upadku Zapałkowni w Europie pozostanie tylko jeden przemysłowy producent zapałek na Węgrzech. Cztery miesiące wcześniej zbankrutował jeden z największych konkurentów czechowickiej fabryki - Pinskdrew na Białorusi. To zakład zbudowany w 1880 r. jeszcze przez polskich przedsiębiorców pod zaborem. - To jest stypa. Z sektora przemysłowego w Polsce znika branża zapałczana. Na naszych oczach umiera kolejna dziedzina przemysłu, która funkcjonowała przez 170 lat w Polsce - mówi Jacek Cwetler, kustosz Izby Regionalnej Miejskiego Domu Kultury w Czechowicach Dziedzicach, który część industrialnego dziedzictwa Zapałkowni chce zachować. W planach ma stworzenie w Czechowicach unikalnej na skalę europejską stałej ekspozycji poświęconej przemysłowi zapałczanemu. Stałaby się ona częścią tworzonego w mieście muzeum przemysłu. Jak wskazuje, czechowicka Zapałkownia stworzyła niesamowitą wręcz linię designu na opakowaniach zapałczanych. - To miniaturowe dzieła sztuki i skarby filumenistyczne. Na etykietach prezentowana była historia Polski, strojów ludowych. Powstały przepiękne serie poświęcone przyrodzie, kwiatom czy ptakom polskim, były cykle z herbami miast. Wszystkie mają dziś niezwykłą wartość kolekcjonerską - ocenia. Likwidacja fabryki to także cios dla miasta, które od lat budowało swoją strategię promocyjną wokół zapałek. "Czechowice - Miasto z zapałem" - tak brzmi jego hasło promocyjne. - Tracimy element industrialny, a do końca nie mamy pomysłu, jak te Czechowice mają dalej wyglądać. Kiedyś było to miasto wielu zakładów przemysłowych najróżniejszych branż od A do Z. A jak nieistniejąca już Apollo, czyli fabryka części do rowerów Romet, Z jak Zapałkownia, po której wkrótce też nie będzie śladu - wspomina Jacek Cwetler. Jak dodaje, Czechowice oczywiście mają potencjał do odtworzenia swojej nieprzemysłowej historii. Wokół miasta roztaczają się przepiękne tereny stawowe, gdzie znaleźć można siedliska bardzo rzadkich gatunków ptaków, czarnych bocianów, zimorodków czy perkozów. Tym samym miasto ma szansę na nowe otwarcie w obszarze chociażby agroturystki. Jednak problemem do rozwiązania jest to, co zostawiają po sobie odchodzące do historii zakłady przemysłowe. Miasto mierzyć się musi z problemem skażenia przemysłowego.